Krytyka opracowań dotyczących Zagłady białowieskich Żydów

W dostępnych do tej pory informacjach na temat zagłady białowieskich Żydów panuje bałagan. Co do faktu mordu 77 osób w Żwirowni Jagielońskie 10 sierpnia 1941, w większości w zasadzie jest jednomyślność - zarówno Niemcy w swoim dzienniku [1], starzy mieszkańcy Białowieży oraz Waldemar Monkiewicz (prokurator), autor 3 książek [2; 3; 4] na temat okupacji niemieckiej na terenie Białowieży i Hajnówki podają tę samą liczbę ofiar, miejsce i datę egzekucji (choć zdarzają się odstępstwa, np. w The Encyclopedia of Jewish Life Before and During the Holocaust podana jest data 8 lipca [5], Symcha Burnstein w swojej relacji dla ŻIH podaje koniec września 1941 [6], a Szymon Datner, pracownik Żydowskiego Instytutu Historycznego, zasłużony dla zbierania relacji z Zagłady, pogłębia zamieszanie - błędnie podaje w tekście "Eksterminacja ludności żydowskiej w okręgu białostockim" datę 13 lipca 1941 [7], powołując się na relacje zgromadzone w ŻIH-u, które tej daty nie zawierają - Józefa Blindera, który w ogóle nie określa daty egzekucji [8] oraz wspomnianą wyżej relację Burnsteina, który podał koniec września [6]. Co do losów reszty społeczności, która została wywieziona go getta i dalszej jej drogi zagłady panuje kompletny chaos. O ile można zrozumieć, że mieszkańcy Białowieży podają różne miejsca wywózki i zagłady swoich sąsiadów, jest to bowiem już wiedza zasłyszana (tak ludzie mówili, ojciec wspominał) lub sfera domyśleń (pewnie zawieźli ich do ...), tak trudno zrozumieć nierzetelność autorów książek.

 

Kazimierz Leszczyński w książce "Dziennik wojenny Batalionu Policji 322.Opracowanie i tłumaczenie dokumentu" [9] publikuje streszczenie dziennika batalionu 322, prowadzonego przez niemieckiego oficera batalionu, który dzień po dniu zapisywał przeprowadzone przez batalion działania, m.in. w Białowieży. Dokonane skróty zaskakują - w przypadku historii białowieskich Żydów są to bowiem kluczowe dane. Informację z 9 sierpnia 1941, gdzie jest mowa o deportacji Żydów z Białowieży Leszczyński skraca o fragment zdania, który precyzuje do jakiego getta Żydzi zostali wywiezieni! We wstępie do dziennika Leszczyński wprawdzie zawiera zdanie, że Żydzi z Białowieży zostali deportowani do Kobrynia, jednak trudno skorzystać z tej informacji nie popartej potem zapisem w dzienniku batalionu ani żadnym innym źródłem. Daje to szerokie pole do spekulacji i tworzenia hipotez przez następnych autorów. Najbardziej jednak zamazał obraz o zagładzie Żydów z Białowieży białostocki prokurator Waldemar Monkiewicz, który w swoich publikacjach [3;4], bazując również na dzienniku batalionu 322, nie zadaje sobie trudu precyzyjnego odczytania zawartych tam informacji dotyczących egzekucji z 2 sierpnia. W Dzienniku batalionu pod datą 1 sierpnia jest informacja o planowanym wyłapaniu i rozstrzelaniu 72 osób oskarżonych o aktywność komunistyczną, pod datą 2 sierpnia zaś - informacja, że nie udało się złapać wszystkich i w rezultacie rozstrzelano 36 osób [10]. Monkiewicz jednak podaje, że rozstrzelano 72 osoby. Co gorsza, Monkiewicz wprowadza informację, powielaną potem przez licznych autorów (na przykład przez Piotra Bajko, popularyzatora wiedzy o Białowieży w lokalnej społeczności, autora wielu poczytnych w regionie książek), że Żydzi z Białowieży, którzy przebywali w getcie Prużanie zostali potem zgładzeni w Treblince [3]. W dodatku Monkiewicz podaje złą datę likwidacji getta w Prużanie - nie było to jesienią 1942 roku [3], lecz na przełomie stycznia i lutego 1943 roku [11]. Monkiewicz powołuje się na zeznania ze śledztwa prowadzonego przez terenową Okręgową Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Białymstoku złożone przez mieszkańców Białowieży. [14; 15] Mieszkańcy pozostali w Białowieży posługują się jednak tylko wiedzą zasłyszaną, sami w getcie w Prużanie ani w obozie w Treblince czy Auschwitz nie byli i mogą popełniać błędy. Jedynym wyjątkiem w tych aktach jest zeznanie Aleksandra Krawczuka, który był w getcie w Prużanie u żony swojego przyjaciela z Białowieży [16]. Monkiewicz powinien skonfrontować zeznania z dokumentami dotyczącymi getta w Prużanie, księgami pamięci pisanymi przez ocalałych z Zagłady, relacjami ocalałych złożonymi do ŻIH oraz dokumentami obozów Zagłady. Wszędzie tam jest informacja, że mieszkańców getta w Prużanie deportowano do obozu Zagłady w Auschwitz w dniach 28 stycznia - 1 lutego 1943 roku [11]. W latach 80., kiedy Monkiewicz wydawał swoje książki, jedynie wykazy imienne więźniów Auschwitz nie były jeszcze opublikowane, choć informacje prawdopodobnie były dostępne w Muzeum Auschwitz. Relacje składane przez ocalałych do Żydowskiego Instytutu Historycznego i księgi pamięci Prużany powstały na wiele lat przed publikacjami Monkiewicza. Choć nie zachowały się żadne dokumenty zawierające listy nazwisk osób deportowanych do Treblinki [17], które wykluczyłyby tam obecność Żydów z getta w Prużanie, niepodważalnym argumentem wydają się tu być archiwa obozu zagłady w Auschwitz, w których znajdujemy datowane zapisy przyjazdu kolejnych transportów ludzi z getta w Prużanie, w łącznej liczbie 9170 osób [12; 17], będącej całościową liczbą mieszkańców getta w 1943 roku, zarejestrowaną parę tygodni wcześniej przez Niemców podczas akcji liczenia mieszkańców w getcie [12]. Nie jest wykluczone, że jakieś osoby urodzone w Białowieży trafiły do Treblinki, mogły znaleźć się tam jednak tylko ci, którzy w czasie wojny mieszkali w innych miastach i znaleźli się w gettach np. w Bielsku Podlaskim czy Białymstoku i Grodnie, skąd Żydów deportowano m.in. właśnie do obozu w Treblince [13].

Z dużą ostrożnością należy też podchodzić do materiałów dotyczących Białowieży pochodzących ze śledztw oraz ankiet terenowych prowadzonych w końcu lat 60. i w latach 70. XX wieku przez wspomnianego prokuratora Waldemara Monkiewicza oraz inne osoby z Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Białymstoku, znajdujących się obecnie w zasobach IPN-u. [16; 15] Mirosław Traczyk, autor książki "Miasta śmierci" udowodnił bowiem, że Monkiewicz manipulował zeznaniami świadków obarczającymi Polaków winą za śmierć żydowskich mieszkańców Jedwabnego, tak by wina została złożona tylko na Niemców. [18] Mamy podejrzenia, że do różnych manipulacji, chroniących polskich i białoruskich mieszkańców mogło również dojść w przypadku Białowieży.

Link do tekstu o Zagładzie Żydów Białowieskich

 

Źródła:

  1. The Good Old Days: The Holocaust as Seen by Its Perpetrators and Bystanders pod redakcją Ernst Klee, Willi Dressen,Volker Riess, Konecky&Konecky 1988;
  2. Monkiewicz Waldemar, Zbrodnie hitlerowskie w Hajnówce i okolicy, Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Białymstoku, Towarzystwo Przyjaciół Hajnówki, 1982;
  3. Monkiewicz Waldemar, Zbrodnie hitlerowskie w Białowieży, Białowieża- Białystok 1981;
  4. Monkiewicz Waldemar, Białowieża w cieniu swastyki, Krajowa Agencja Wydawnicza, 1984;
  5. Encyclopedia of Jewish Life Before and During the Holocaust, Volume I, ed. Sh. Spector, New York 2001, p. 138;
  6. Relacja Symchy Burnsteina, Archiwum ŻIH 301/1970;
  7. Datner Szymon: Eksterminacja ludności żydowskiej w okręgu białostockim. Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego, 1966 nr 60;
  8. Relacja Józefa Blindera, Archiwum ŻIH 311/1072;
  9. Leszczyński Kazimierz., Dziennik wojenny Batalionu Policji 322, „Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce”, tom XVII 1967;
  10. Leszczyński Kazimierz., Dziennik wojenny Batalionu Policji 322, „Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce”, tom XVII 1967, s.226-227;
  11. - Relacja Symchy Burnsteina z 1946 r., Archiwum ŻIH 301/1970; - Relacja Symchy Burnsteina z 1945 r., Archium ŻIH 301/1269; - Relacja Szyji Bortnowskiego z 1947 r., Archiwum ŻIH 301/2256; - Relacja Krótka historia getta w Prużanach, NN, Archiwum ŻIH 301/7225; - Pinkas Pruzany. A chronicle of the destroyed jewish communities of the town of Pruzana, Bereza, Malcz, Scherschev and Seltz, ed. Morecai W. Bernstein, Buenos Aires-Argentina 1958; - Pinkas Pruz'any and its vicinity. Chronicle of six communities perished in the Holocaust, ed. Joseph Friedlander, Tel Aviv 1983;
  12. Żydzi polscy w KL Auschwitz: wykazy imienne, red. S. Mączka, M. Prokopowicz, Żydowski Instytut Historyczny, 2004.;
  13. Datner Szymon: Eksterminacja ludności żydowskiej w okręgu białostockim. Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego, 1966 nr 60 (fragment dot. Białegostoku również na podstawie własnego doświadczenia w getcie w Białymstoku);
  14. Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Białymstoku, IPN DS 296/68;
  15. Ankieta terenowa Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Białymstoku "Represje na ludności żydowskiej przed utworzeniem getta" Białowieża pow. Hajnówka, IPN Bi 1/1946;
  16. Akta główne w sprawie zabójstw popełnionych w l. 1942-1944 przez funkcjonariuszy nazistowskich w miejscowości Białowieża, pow. Hajnówka, IPN Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Białymstoku DS 296/68, zezn. Aleksandra Krawczyka;
  17. Katrin Stroll, Deportacje żydów z okręgu Białystok do obozu zagłady w Treblince [w:] Co wiemy o Treblince. Stan badań, pod red. Edwarda Kopówki, Siedlce 2013;
  18. Mirosław Traczyk, Miasta śmierci. Sąsiedzkie pogromy Żydów, Warszawa 2015; Autor pisze: "Monkiewicz młody podprokurator Prokuratury Powiatowej w Białymstoku delegowany przez prokuratora generalnego do Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Białymstoku z determinacją zaangażował się w proceder zacierania pamięci o polskim udziale w Holokauście w czasie II wojny światowej i pisania historii od nowa (...) Na czym polegał ów proceder? Najogólniej mówiąc na ponownym wzywaniu do prokuratury lub Komisji w latach 60. ubiegłego wieku świadków polskich zbrodni na ludności żydowskiej z lata 1941 r. i skłanianiu ich do złożenia zeznań bezpośrednią odpowiedzialnością za nie obarczających jedynie Niemców."